✊ REAL LIFE - PSYSIĘGA KRWII 🍷 I MIŁOŚCI 😘

Obudziłam się wcześnie rano w mieszkanku w hotelu Exlusive. Zrobiłam wszystko, co trzeba, następnie wyszłam. Nagle zobaczyłam, że na tym samym piętrze, co ja mieszkał mój najlepszy przyjaciel - Hackuś. Gadaliśmy na korytarzu tak długo, że się zagadaliśmy i kompletnie zapomniałam, gdzie miałam iść i po co. No to na pożegnanko przytuliliśmy się, a następnie poszłam do sklepu po coś do picia. Kupiłam kawę, bo tak bardzo kochałam ją pić. Potem przeszłam się na spacer przez miasto, a potem.. Sami wiecie. W końcu postanowiłam, że przejdę się do Hackusia. No to zapukałam w drzwi, otworzył, więc weszłam. Zaczęliśmy rozmawiać na każdy temat. Ale jednak.. Gdy mialam mówić mu swoje wyznanie miłości do niego.. Coś mnie tknęło.. Jednak powiedziałam mu to. Zdziwił się. Raz nawet było tak, że ukrywaliśmy się za ex !!! Ja do niego:
-Ohh... Nie wiem co dalej...
On do mnie:
-Przecież ja mam dziewczynę..??
Aż w końcu zaczęliśmy się rozgadywać.
Ja: -Wiem.. Ale co dalej !!!
On: -Nie wrzeszcz !!! Bo usłyszy !!!
Ja: -Dobra w dupie to mam !!!
On: Nie szkoda Ci nerwów naprawdę ?!
Ja: -Bardzo mi szkoda !!!
Noi tak się stało, że... On i ja... Ahh.. Napewno już wiecie co. Ja się zdziwiłam. No więc zapytałam o co chodzi. Odpowiedział:
-To chyba jedno, co mogę zrobić.
Odpowiedziałam mu:
-Ciekawe..
On: -Nie mój problem, że mi nie wierzysz ?!
Ja: -Hackuś uspokój się...
On: -Eh no okej.
Ja: -Naprawdę, nie gniewam się na Ciebie.
On: -No oki.
I mnie przytulił.
W końcu przyszła pora, żeby wracać do siebie do mieszkanka. Miałam szczęście, że miałam mieszkanko na tym samym piętrze i na przeciwko jego mieszkanka. No więc, na pożegnanie się cmokliśmy, a ja wyszłam, przyszłam do mieszkanka, i od razu poszłam spać.