🎡 Jak na jednym rozumie, tam na drugim... cz.6 🎡 THE END !

Przypomina mi ten GIF Hinę (Hinatę) z mangi ,,Marcowy lew''.



Hejj kochani !!!!

Dzisiaj olałam trochę MC, i musiałam napisać dla Was 2 posty.

Oczywiście 30, 31 października i 1, 2 i 3 listopada, będą zaległe notki.

I jednak postanowiłam, że na 10 części zakończę całe opowiadanie.

Więc bez przedłużania i zapraszam do czytania.



,,Jak na jednym rozumie, tam na drugim...'' cz.6

Pewnie wiecie, że mówiłam Wam o tej przypadce w poprzedniej części...

Mam szczęście, że nie doszło do wpadki, bo Yaoi, to by mnie chyba zabił.

Wstałam, ubrałam się i od razu poszłam przed siebie.

Jednak Yaoi mnie zatrzymał... Ja myślałam, że mam przesrane...

A tu proszę.. Jednak nie...

Ale potem poszliśmy sobie na spacer z Olivią i zapomnieliśmy o sprawie.

I gadamy ze sobą:

Olivia: I co, trzymacie się jakoś ??

Vana: A skądże...

Yaoi: Ze mną dobrze

Vana: Ja nwm już sama kurwa..

Olivia: Przesadziliście z alkoholem XDD

Vana: Zdecydowanie !

Yaoi: Już więcej się nie upijamy.

Olivia: Ta... Ja mam kaca..

Yaoi: Ja nie :D

Vana: A ja ciągle mam jakieś fochy...

No cóż... Musiałam tak powiedzieć... A co inaczej miałam powiedzieć....

Kurwa, że nawet mi się już nudzi pisanie całego pamiętnika.

Więc długo go nie popisze..

Dobra to se dalej z nimi gadałam i w końcu z Olivią wróciłyśmy do domu, gdzie zastałyśmy Kinuki.

I rozmawiamy sobie tak do późna. Lelz....

Potem ja nie mogłam zasnąć, i zasnęłam po 4 rano.

Olivia się zdziwiła, co się stało, ale ja nie potrafiłam jej odpowiedzieć...

Na razie zakończę na tym stronę...

Koniec.

Okej kochani to na tyle, przepraszam, że takie krótkie, ale ja jestem słaba w rozbudowaniu fabuł...

Spodobało się ?! Dajcie znać i do następnego ! ☻





Oppaaaaaaaaa !!!!!